Disecta Membra
Zima nieśmiało ustępuje wiośnie. Wskocz w spódnicę i pokaż nogi. Aura sprzyja ukazywaniu kobiecości.
Spódniczki mogą być różnej długości - skąpe, po kolano, do ziemi. Każda kobieta wie, jaki typ pasuje jej najbardziej.
a Wy w jakim typie czujecie sie najlepiej ??
Mini oczywiście, takich po kolano nie trawie, ale długie jeszcze ujdą ;) Ale i tak najbardziej mini ;)
Mini czemu nie ? :P Midi też lubię ale długich nie znoszę :P czuje sie w takich jak zakonnica to tez nigdy nikt mnie nie zobaczy w długiej spódnicy ;)
najladniejsze jestescie w mini ^.^
A mnie nikt nie zobaczy w jakiej kolwiek spódnicy :P (ostatni raz miałam ubraną w ... ani nie pamiętam ! )
Nie lubie ich nosić bo człowiek ani wygodnie się usiąść nie może ! :D
ja nie lubię chodzić w spódnicy .... po prostu wolę spodnie ,
ale jak już zakładam spódnicę to jest to mini :)
Czuje sie ok w kazdej długości :)
Zalezy jaki dzień.
Ja w spódnicy to jednak nie częsty widok,tym bardziej fajne reakcje są jak sie wbije w mini;D
a ja sie zgadzam z RuX'em :D
najladniejsze jestescie w mini ^.^
Hmm, chciałeś chyba powiedzieć że najbardziej podniecające!!!
Osobiście uważam że spódnica / sukienka sama dodaje w pewien sposób piękna kobiecie - dla mnie kobieta w kiecce to prawdziwa kobieta!!!!
Spodnie - uważam że one raczej nie dodają a wręcz zabierają piękno kobiecie(chociaż na pewno są praktyczne), dlatego nie potrafię zrozumieć kobiet które w piękny, słoneczny dzień są wbite w obcisłe spodnie i uważają że to jest piękne - A fuj, po to jesteście płcią piękną żeby to pokazywać a nie chować w spodniach.
Co do długości to według mnie jest to bez znaczenia-jeśli ktoś patrzy na kobiece piękno to widzi całokształt a nie tylko same nogi czy coś więcej, a jeśli ktoś patrzy na kobietę jak na obiekt sexualny to dla niego i tak najlepiej wygląda jak nie ma nic na sobie! ;)
Ale to jest moje osobiste zdanie.
P.S. Nie lubię maxi - wolę midi(lubię tajemniczość-coś, ale nie wszystko)
pinio - dziękuje za udział w dyskusji i proszę częściej ;)
Też uważam że kobieta w spódnicy jest bardziej kobieca .. i w lecie nie stronię od spódnic ale czasem po prostu chodzę w spodniach bo tak wygodniej ;)
ja tam najbardziej wole mini:) ale i tak zadko chodze w spodnicy czy w sukienkach bo bardzo lubie sport a te dwie rzeczy raczej sie wykluczaja:)
Ifka czemu się wykluczają?? Wcale nie ja też lubię sport, a często chodzę w spódnicach, no w sukienkach rzadziej :D A np. gra w tenisa - dziewczyny grają w spódniczkach :D
no dobra moze gra w tenisa z tym sie zgodze:) ale gorzej z siatkówką...:)
Oczywiście są momenty i chwile w których nie mamy możliwości na spódniczkę więc wtedy pozostają nam spodenki ;)
najczesciej mini.
Ale czasem lubie tez wskoczyć w taką elegancką do kolan, na specjalne okazje ;)
Ale ogolnie wole chyba spodnie;p
z tych trzech wybieram... spodnie ;p ale jak juz trzeba... to mini lub midi... do kolan... w długiej... rzeczywiście jak zakonnica ;P
co jak co ale zawsze postawie na mini ...no chyba ze jest to cos w stylu pogrzeb czy cos takiego to wiadomo ze mini nie bardzo pasuje w tedy ewentualnie mindi ale nie przepadam za nimi trzymam sie spodni i miniowek :P
mini w wakacje i cieple dni,na zadne imprezy nie chodze wiec nie zakladam :)
maxi lubie ale nie mam w szafie ;/ zostawiam to dla moherow
lubie mini, tylko takie które zakrywa mi tyłek, bo potem połowa facetów na ulicy sie za mną odwraca :P
dłuższą spódniczke jak już to do kościoła.
Najlepiej się czuję jak chodzicie w mini :slini:
Jasne że mini ^_^
Mini i midi spódniczki, wszystko zależy od okazji i gdzie idę.
Mini są super:D zwłaszcza w lato:D
Midi - bezpieczna długość. ;D Lubię kiecki niezależnie od pory roku.