Disecta Membra
woda_w_proszku ma w zwyczaju czytać skład jedzonka wydrukowany na opakowaniu, tak z czystej ciekawości to robi...
Dzisiaj w moje rączki wpadła konserwa firmy jakiejś tam dla sieci sklepów jakiś tam. A w składzie znalazłem takie cóś
Może zawierać śladowe ilości glutenu, selera, gorczycy, sezamu, mleka i jaj
Podobną informacje znalazłem na paru innych produktach. Jest ktoś w stanie wytłumaczyć jak w danym produkcie coś może się znajdować, ale nie musi? Pracowałem na linii produkcyjnej w innej branży niż spożywcza i produkt finalny musiał zawierać z góry określone elementy, nie było opcji że coś tam może być, ale nie musi...
chodzi o to iz osoba uczulona na np.orzechy zostala poinformowana ze w zakladzie sa produkowane inne produkty np.batonik typu snickers a kupi marsa i do masy marsa moze sie dostac odrobine orzecha teoretycznie. jesli by nie bylo takich informacji na opakowaniu to osoba moglaby zadac odszkodowania jesli by przezyla oczywiscie...