Disecta Membra
Czy Wy tez zauwazyliscie, ze o zdradzie partnera zawsze ostatni/a dowiaduje sie zdradzany/a ?
Dlaczego tak jest, ze wszyscy naokoło za wszelką cene kryją tego zdradzajacego, nie pisną nikomu ani słówka (nikomu kto mógłby wiadomosc przekazac osobie zdradzanej)
Kilka lat temu tak było i w moim przypadku, było mi bardzo przykro ze nikt mi nie powiedział, dowiedziałam sie ostatnia. Byłam wsciekła na "koleżanki" :(. Nikt mi nic nie powiedział, kazdy obserwował rozwój wydarzen bo "nie chcieli się wtrącac". Wyszłam na idiotkę, okropne uczucie :/. Oczywiscie to był kkoniec tego związku.
A czy Wy byscie się wtrącili gdyby Wasz kolega bądź kolezanka był zdradzany?
Jak bym wiedział to bym powiedział aby ktoś się przyznał lub sam powiedział nenie uświadomionemu