Disecta Membra
Witajcie.
Mam taki dosyć nie typowy problem. Byłem z dziewczyną prawie 13 m-cy. W czasie trwania związku poznałem pewną dziewczynę i traktowałem ją jako koleżankę. Moja była zaczęła coś wydziwiać, że mi już nie zależy etc. Wreszcie sama zerwała, ja to przyjąłem spokojnie na swe bary i poszedłem dalej bez płaczu, czy smutku, ale z uśmiechem na twarzy. Na początku bycia samemu było dobrze, przez kilka dni... Później dowiedziała się, że spotykam się z tą koleżanką, no teraz już dziewczyną ;) Zaczęła robić mi awantury, oczerniać mnie przy wszystkich, jednak prawdziwi przyjaciele potrafili ją spasować. Przez nią straciłem pracę. Jednak dzięki temu rozstaniu zrozumiałem że to był błąd bycie z nią. Od kąd przestałem z nią być, zacząłem w ogóle inaczej się zachowywać, bardziej stylowo i poważnie ubierać. Już nie jestem taki przylizany jak wcześniej. W dodatku zaczęło mi się powodzić, przejąłem firmę. Teraz była zaczęła do mnie pisać, dzwonić prosząc żebym wrócił bo dalej mnie kocha, a jeszcze kilka dni temu mówiła mi prosto w twarz że już nie kocha. Ja jej na to odpowiedziałem "i dobrze, teraz będziesz żałowała co tak na prawdę straciłaś...". Czuję, że ona po prostu chce wrócić do mnie ze względu na kasę i dom, który i jej mamie się strasznie podoba.
Jak ją odsunąć od siebie, co powiedzieć, robić? Pomocy Panowie.
No cóż wiele poradzić nie mogę.
Według mnie najlepszą sposobem jest zignorowanie takiej osoby.
A jak już rozmawiać to tylko uświadomić, że już Ci na niej zależy a twoje życie zostało ułożone na nowo i nie ma co tego psuć.
Czyli skrót tego co sam napisałeś - oczywiście nie ma mówić wszystkiego jak np. że myślisz że chodzi jej o kasę. Jesteś szczęśliwy, koniec kropka.
nie znam tej dziewczyny i nie chce nikogo obrazac ale wnioskując z wypowiedzi można by powiedzieć, ze zachowuje sie jak blachara to potraktuj ją tak. Powiedz jej prosto z mostu ze to co bylo to minelo a jak sie bedzie rzucac to dorzuc jakiegos disa. Jesli cie wczesniej oczerniala to nie grzech kazac jej "spier*****"
Mialem kiedys bardzo, bardzo podobna sytuacje.
Tak jak wspomnial Dex musisz jej dać do zrozumienia to, że KONIEC! Inaczej będzie Cie gnebic jeszcze dluugo
Użytkownik zonq edytował ten post 08 kwiecień 2010 - 20:47
Ignorowałem ją do tej pory. Teraz jest nawet zdolna żeby wmawiać mi, sobie i rodzicom swoim iż jest ze mną w ciąży co oczywiście jest nie prawdą.
zerwij z nią kontakt, nie pokazuj sie jej przez jakis czas to jej przejdzie. Pannie najwidoczniej siedzi cos pod kopula ze sie tak zachowuje.
Tak jak już napisałem, ja innego rozwiązania nie widzę.
Powiedzieć co leży na sercu i raz na zawsze zakończyć tą sprawę, zająć się własnym życiem, unikać.
Już nie raz jej mówiłem to i owo, że mnie już nie ma w jej świecie etc. W ogóle nie odzywam się do niej, a ona nadal swoje. Zmiana numeru telefonu, gg, czy też maila nie wchodzi w gre.
Stary to serio masz przerabane ;/ (platny zabojca) ;D~joke~
Chyba trzeba będzie zastosować "ostrzejsze" środki...
Nie no nie przesadzajmy.
Daj jej też czasu, jej rany też muszą się zagoić.
Tylko że wcześniej nie pisała dopóki nie dowiedziała się że "jestem bogaty" bo mam firmę.
Zapros ją gdzies w takie miejsce w ktorym bedziecie mogli normalnie pogadac bez żadnych przeszkód. Następnie spokojnym i mozna nawet powiedziec monotonnym(tak aby dokladnie wiedziala ze jestes pewien tego co mowisz) glosem zrob jej wyklad ze wszystkiego co czujesz tj. ze juz jej nie kochasz ze kochasz kogos innego i to na tyle mocno ze nic ani nikt tego nie zmieni. Musisz powaznie zaakcentowac to iz w obecnym stanie jestes szczesliwy i ze masz nowy swiat a ona juz dla ciebie sie kompletnie nie liczy. Na koniec najwanziejsze - musisz jej dac do zrozumienia ze juz nigdy wiecej nie chcesz jej widziec.
Calosc musi byc wypowiedziana tak pewnie i tak dobitnie aby nie wiedziala jak ma ci odpowiedziec bądz jaka taktyke przyjąc na nowo.
Pozdrawiam jesli zrobisz wszystko jak tu napisane napewno sie odczepi. Ale pamietaj musisz byc stanowczy a najwazniejsze surowy i dobitny.
Kobietom czasami trzeba cholernie ostro cos wyjasnic aby wiedzialy na czym stoją tak jak mniemam w tym przypadku :)
Witajcie ponownie ... eehh.
W moim życiu narodził się kolejny problem. Jak wcześniej pisałem, po akcji z była mam nową dziewczynę i tutaj właśnie zaczynają się z nią kłopoty. od pewnego czasu, co dzień kłócimy się o byle co. Pewnego dnia po rozmowie z jej przyjaciółką postanowiłem spytać się swojej dziewczyny czy mnie kocha, odpowiedziała, że nie, więc spytałem czy kocha swojego byłego. Odpowiedziała, że nie wie i nie potrafi teraz odpowiedzieć. Podejrzewam, że ciągle coś do niego czuje, mimo że nie są ze sobą od półtora roku, a byli tylko 2 miesiące razem. Ciągle muszę jej mówić, że się o nią martwię, że mi zależy itd., nawet jak mówiłem jej to dzień wcześniej, to muszę powtórzyć to samo dzisiaj. Dzisiaj była taka sytuacja, że cały dzień spędziłem przy samochodzie, co prawda golf II, ale mniejsza o to. Ona wiedziała o tym, bo rano jej pisałem że będę dzisiaj robił samochód. Pod wieczór napisałem do niej, że skończyłem, a ona mnie się od razu na wejściu spytała mnie czy się o nią martwię, a mówiłem jej to wczoraj! Ja już totalnie nie mam sił do tych chorych akcji. Kilka razy myślałem, żeby z nią skończyć, ale za każdym razem nie dochodziłem do rozwiązania. Może Wy mi doradzicie co mam zrobić w takiej sytuacji? Dodam, że kilka razy z nią o tym i ciągle to samo.
hmmmm... Ja powiem tak. Pisałeś coś o kasie, domu :rolleyes: To pewnie tak papla, może chce Cię postraszyć. Kasa jest twoja i będzie twoja :) Nie była twoją ,żoną i nie ma żadnych praw do twojego majątku :rolleyes:
A z innej strony, tutaj ukazuję się jej prawdziwy charakter :dlubanie:
PO PROSTU ją olej, powiedz że to było chwilowe zauroczenie i KONIEC :cwaniak: Znalazłeś prawdziwą miłość :zalamany:
Powiedz jej prosto z mostu co o niej myslisz :) i traktuj ja jak powietrze wkoncu sie odczepi